PROLOG

– Ja pierniczę! – odezwała się półgłosem. – Jak w jakimś pieprzonym Hollywood. Nawet umrzeć spokojnie człowiekowi nie pozwolą.
Po czym uniosła do ust butelkę wódki, upiła łyk i odebrało jej oddech. Alkohol sieknął gardło płomieniem, wycisnął łzy z oczu.
– Faceci są porypani, skoro lubią ten szajs – wychrypiała.
Za jej plecami rozległy się naraz krzyki. Padły kolejne strzały. Jakoś mało ją to wzruszyło. Czy cokolwiek może poruszyć kogoś, kto dziś, tej nocy, postanowił wreszcie sczeznąć?
Nawet gdy minutę czy dwie później – doprawdy nie patrzyła na zegarek – ktoś się przed nią zmaterializuje, wymierzy w jej głowę z pistoletu i warknie: – Wstawaj, tylko powoli – ona roześmieje się jedynie i rzuci:
– A jak nie wstanę, to co? Zastrzelisz mnie? Nie ma sprawy! Śmiało!
Ale ów ktoś, zamiast pomóc jej zejść z tego padołu łez, uczyni coś zupełnie odwrotnego. Tylko Danka jeszcze o tym nie wie…
Może w następnej zajawce poznacie Huberta? :)
No tak grunt to podnieść poziom adrenaliny a potem kazać czekać :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pani Kasiu i z niecierpliwością czekam na premierę.
Czy to Danka od Danusi i Daniela? jak Ty to robisz że po takim fragmencie już wiem że wciągnie od pierwszej strony?
OdpowiedzUsuńNieee, to zupełnie inna Danka. Imion mi powoli zaczyna brakować... ;)
UsuńNa pewno super opowieść inna niż wszystkie. Koniecznie trzeba przeczytać.📚🤜🤛
OdpowiedzUsuń5 września juz blisko i będzie świętowanie.♥️
Oj warta grzechu zatraciłam się całkowicie :):) Już myślę o kolejnych losach bohaterów ...
OdpowiedzUsuń:*
UsuńKsiążka świetna,jestem pod wrażeniem i czekam na dalszy ciąg perypetii Danusi i Huberta:-)
OdpowiedzUsuńMoże... Kiedyś... ;)
Usuń