OGRÓD KAMILI
Jeden z dwóch malutkich pokoików,
mieszczących się w jednym z szarych, krakowskich blokowisk, to cały świat
dwudziestoczteroletniej Kamili. Tylko jego wystrój przypomina dziewczynie o
tym, jaka była kiedyś - pełna ufności do świata i ludzi, i o tym, czego oczekiwała
od losu.
Rzeczywistość, w której spełniają się
marzenia, runęła dla Kamili osiem lat temu. W jednej krótkiej, lecz bardzo
bolesnej chwili, musiała dorosnąć i nauczyć się żyć na nowo.
W tym nowym życiu nie było już miejsca na
wiarę w to, że marzenia się spełniają. Kamila wprawdzie je pielęgnowała, w
wyobraźni przed zaśnięciem przywołując to, czego pragnie, jednak tak naprawdę
była pewna, że to, co ukryła w swoim sercu bardzo głęboko, nigdy się nie ziści.
A przecież nawet po największej burzy
zawsze wschodzi słońce... Wzejdzie ono także dla Kamili, która za sprawą
pewnego tajemniczego mężczyzny zamieszka przy ulicy Leśnych Dzwonków, w starej,
przedwojennej willi.
To właśnie tam, ta urocza
dwudziestoczterolatka, odda się temu, co kocha najbardziej na świecie - hodowli
róż, powoli zapominając o bolesnej przeszłości...
"Ogród Kamili" to opowieść o
tym, że każda sytuacja, jaka spotyka nas w życiu, ma jakiś cel i sens, który,
choć początkowo niepojęty, prowadzi ku spełniającym się Marzeniom.
W głównej bohaterce pierwszego tomu serii
kwiatowej część siebie odnajdzie z pewnością niejedna młoda kobieta. Kamila
bowiem tęskni za prawdziwą miłością i za Domem, jaki nosimy w sobie.
A Dom ten otacza omszały mur, kryjący w
sobie tysiące różanych krzewów we wszystkich barwach tęczy. Warto przysiąść w
nim choćby na chwilę, zapatrzeć w fontannę, z której łagodnie tryska woda, i w
skupieniu wysłuchać tego, co o swoim życiu opowie Czytelnikom Kamila...
ZACISZE GOSI
Co musi przeżyć młoda, pełna życia kobieta, by z własnej woli, za
życia zamknąć się niczym w grobowcu, w czterech ścianach ponurego domu? W takim
właśnie domu - Zaciszu - mieszka Gosia Bielska, sąsiadka Kamili Nowodworskiej,
główna bohaterka drugiego tomu serii kwiatowej Katarzyny Michalak.
Gosia ucieka przed bólem i przed przeszłością, która sprawiła, że
ów ból gości w jej sercu każdego dnia. Czy ta skrzywdzona i okaleczona przez
los kobieta kiedyś się od nich wyzwoli? Jaką rolę w jej życiu odegra Jakub,
niegdysiejszy ukochany Kamili? Czy w domu i w sercu Gosi zagości w końcu słońce
i szczęście?
Odpowiedź na te, a także inne pytania odnaleźć można w bardzo,
bardzo emocjonującym drugim tomie serii kwiatowej.
PRZYSTAŃ JULII
Tak dobrze jest mieć dokąd wracać,
szczególnie gdy w naszym życiu zagoszczą burze i zawieruchy. Dobrze o tym wie
Julia Stern, która do niedawna była mieszkanką jednej z trzech willi,
mieszczącej się przy ulicy Leśnych Dzwonków w Milanówku.
Teraz musi porzucić rolę pięknej żony
prezesa stacji telewizyjnej i nauczyć się żyć na nowo. Pierwszym krokiem do
nowego życia stanie się dla Julii podróż na "koniec świata" - w
Bieszczady - i zamieszkanie w małym domku, odziedziczonym w spadku po ukochanej
cioci Dorocie.
Jak potoczą się losy Julii Stern, a także
jej dwóch oddanych przyjaciółek - Kamili Nowodworskiej i Gosi Bielskiej? Czy
każda z nich poczuje się tak prawdziwie szczęśliwa i przestanie patrzeć w
przeszłość, by zacząć żyć tu i teraz?
AMELIA
Pewnego dnia do położonego gdzieś w Borach
Tucholskich miasteczka o nazwie Zabajka trafia młoda czarnooka dziewczyna.
Staje na progu zabytkowej kamieniczki, by chwilę później poczuć, że znalazła
swoje miejsce na Ziemi. "Tak, tu będzie mi dobrze. Tu zostanę" -
myśli.
Amelia nie ma przy sobie nic oprócz kurtki, kartki papieru, na której tajemniczy T. skreślił kilka słów, oraz pieniędzy. Nie wie też jak się znalazła w tym uroczym miasteczku. Nie wie nawet, czy imię, które nosi, jest prawdziwe. Przeszłość zamknęła się przed Amelią w niepamięci, skrywając przed dziewczyną odpowiedzi na wszystkie dręczące ją pytania. Czy Amelia dowie się kim jest i co przywiodło ją do miasteczka o bajkowej nazwie?
"Amelia" to piękna powieść o tym, że wspomnienia, zarówno te dobre, jak i te bolesne czynią nas tymi, kim jesteśmy, i o nadziei, dzięki której zawsze można rozpocząć życie na nowo, bez względu na okoliczności...
Amelia nie ma przy sobie nic oprócz kurtki, kartki papieru, na której tajemniczy T. skreślił kilka słów, oraz pieniędzy. Nie wie też jak się znalazła w tym uroczym miasteczku. Nie wie nawet, czy imię, które nosi, jest prawdziwe. Przeszłość zamknęła się przed Amelią w niepamięci, skrywając przed dziewczyną odpowiedzi na wszystkie dręczące ją pytania. Czy Amelia dowie się kim jest i co przywiodło ją do miasteczka o bajkowej nazwie?
"Amelia" to piękna powieść o tym, że wspomnienia, zarówno te dobre, jak i te bolesne czynią nas tymi, kim jesteśmy, i o nadziei, dzięki której zawsze można rozpocząć życie na nowo, bez względu na okoliczności...
A ja myślałam, że jestem sprytna i zamówiłam "Ogród Kamili" w przedsprzedaży sądząc, że dostanę go wcześniej niż w księgarni. Jakież było moje zdziwienie jak Pani mi tłumaczyła, że muszę czekać do premiery ( potem pomyliłam miesiące bo oczywiście wydawało mi się, ze to 7.10). Dobrze, ze przez telefon nie widać było mojej miny -bezcenna:) I tak zakończyła moja historia z prezentem bo to miał być prezent...( dla mnie) Mówią, ze cierpliwość to cnota! Tak właśnie działają na mnie Pani książki - dziękuję za niesamowitą dawkę przyjemności:) Bardzo żałuję, że nie umiem tak kwieciście pisać by pokusić się o recenzje, ale po każdej Pani książce mam tz postojowe bo ciężko zabrać się za inne książki. Pozdrawiam Nyna
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ogród już otrzymany, przeczytany i że się podobał. :)
UsuńMi też bardzo podobają się pani książki, niestety czytałam tylko Ogród Kamilii, ale mam pytanie w nastepnych ksiażkach z serii ,,kwiatowej'' zawarta jest reszta tej historii? Mi wydaje się nie pełna a bardzo mi się podobała Mam nadzieję że kiedyś przeczytam resztę
UsuńKasiu:)wczoraj w deszczu poszłam do empiku po książkę ,dziś już ją skończyłam czytać i...no właśnie,co dalej?nic się nie wyjaśniło,nic nie wiadomo,zaintrygowałaś mnie i porzuciłaś:)))))będzie ciąg dalszy?długo trzeba będzie na niego czekać?:)..fajnie się czytało,jak wszystkie Twoje książki:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzasem tak mam, że zamiast wyjaśniać, gmatwam jeszcze bardziej, ale w następnym tomie obiecuję poprawę. ;)
UsuńJak zawsze- rewelacja :). Przyznam się bez bicia, że zawitałam tu dziś pierwszy raz bo...skończyłam "Ogród Kamili" i już chcę, potrzebuję, jestem uzależniona i oczekuję z niecierpliwością na kolejne książki z Kwiatowej serii :). Czasami szukamy czegoś gdzieś daleko, a okazuje się,że mamy to pod ręką. Dziękuję za wszystko co dają Pani książki. Za każdą chwilę spędzoną w tym czarownym czasie gdy siadam z kolejną książką i czytam, i czytam, i... Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, ale to bardzo cieszę się, że "Kamilka" się podobała.
UsuńDziękuję za przemiły komentarz o mojej najmłodszej!
:*
Pani Kasiu, oto garść refleksji:)
OdpowiedzUsuńhttp://katarzynastec.wordpress.com/2013/11/20/ogrod-kamili-katarzyna-michalak-recenzja/
katarzynastec, dziękuję bardzo za recenzję. Mam jednak małą prośbę: najlepiej umieszczać je w Kąciku Recenzentek II. :)
UsuńUwielbiam czytać całe serie na raz, ponieważ nie muszę czekać na dalszy ciąg. Nie powstrzymało mnie to od samoumartwienia się "Kamilką". Jest 1.51 właśnie skończyłam czytać książkę, nie zasnę, bo emocje nie dadzą zasnąć, a serce bije jak oszalałe, a tu tylko przedsmak tego co na mnie czeka w kolejnych częściach. Wyobraźnia szaleje, próbuje zgadnąć jak losy się potoczą, ale nieprzewidywalność Pani toku myślenia to coś co uwielbiam i co ciągle mnie zaskakuje.
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, mam nadzieję, że bierze Pani pełną odpowiedzialność za mą dzisiejszą bezsenną noc i za każdą następną, po kolejnych częściach :) Pozdrawiam serdecznie
Jeeejku, jak nie uzależnienie, to odpowiedzialność za zarwaną noc...!!!
Usuń:))
Dzięki za przemiły wpis!
(Samoumartwianie się Kamilką, cudne!:D)
Witam! Jestem wtrakcie czytania Pani ksiazki ,,Ogrod Kamili''. I powiem ze bardzo ona mi sie podoba! Historia jest fantastyczna! Mam nadzieje ze uda mi sie pewnego dnia zdobyc autograf Pani na tym egzemplarzu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (rowniez) Kamila.
Bierz udział w licznych konkursach, a na pewno się uda, droga Czytelniczko.
Usuń:*
Mikołaj przyniósł mi "Ogród Kamili" - fascynującą książkę pachnącą różami i marzeniami. Pokochałam Kamilę, Łucję i.. Leona Hardego, a nawet Jakub wydaje mi się nie być tak zły jak to na pierwszy rzut oka wygląda.
OdpowiedzUsuńW nocy skończyłam czytać i... Co dalej??? Kiedy będzie dalsza część? Szukam w Sieci wiadomości o "Zaciszu Gosi" i nic... Pani Kasiu, czy wie Pani jak trudno czekać ?? Na to co dalej??
"Poziomkę" i "Jagódkę" czytałam kilkanaście razy - to miłość jak do "Ani z Zielonego Wzgórza".
Pozdrawiam serdecznie - życzę Pani pięknego czasu przedświątecznego a nam wszystkim dalszego ciągu perypetii Kamili i Łukasza. Święta z książkami Pani byłyby cudne!
Krysia
No tak, już wiem, wyczytałam w AKTUALNOŚCIACH. 5 miesięcy czekania.:(
OdpowiedzUsuńNic to, poczekam. I dziękuję za wszystkie książki - przeczytałam dopiero 9 a już tęsknię za następnymi.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Krysia
Tylko cztery, Kochana, może nawet trochę mniej, bo Wydawca chce jednak wydać II tom w marcu...
UsuńBardzo dziękuję za dobre słowo. Dla takich dziewcząt jak Ty chce się pisać!
:*:*
skończyłam o godzinie prawie, że trzeciej nad ranem, nie mogłam się oderwać, a teraz do marca czekać trzeba na ciąg dalszy :( ale trudno....czekam z niecierpliwością lekką ale poczekam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo serdecznie
Irena
Przybędzie z wiosną!! :))
UsuńUwielbiam wiosnę i Pani książki
UsuńJuż niedługo dostanę "Ogród Kamili" i powiem, że nie mogę się doczekać! Moja koleżanka już ją przeczytała i mówi, że jest wspaniała. Nawet nie muszę jej czytać, aby o tym wiedzieć. ;) Chociaż mam jdno pytanie: jak Tobie, Pani Katarzyno, udaje się napisać wszystkie książki na czas?
OdpowiedzUsuńCechuje mnie ośli upór i żelazna samodyscyplina. ;)
UsuńWłaśnie skończyłam "Ogród...", który czekał na mnie pod choinką i... zaczęłam od początku :) Po raz pierwszy (a uwielbiam wszystkie Pani książki) nie mogłam się doczekać, kiedy obudzę się rano i znowu zacznę czytać... dziękuję bardzo za to "zaczytanie o poranku" kiedy nawet ukochana sunia Szanta śpiąca przy boku i ulubiona herbata z cytryną zeszły na dalszy plan ...
OdpowiedzUsuń:)) No nie mogę :)) "Właśnie skończyłam "Ogród" i... zaczęłam od początku".
UsuńKocham takie Czytelniczki jak Ty, tak po prostu.
Dzięki!! :*
Po prostu cudowna nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńTo lubię: Krótko, zwięźle, pozytywnie.
UsuńDzięki! :*
Pani Kasiu! Właśnie skończyłam czytać Pani "Ogród Kamili", zostawiła mnie Pani w środku historii i co mam czekać aż do marca na cd. do marca, toż to zbrodnia! Ale co ja biedny żuczek poradzę, poczekam i już. Przeczytałam wszystko co Pani napisała (no oprócz sagi o Ferrinie bo nie lubię fantastyki) i jestem Pani fanką. Kocham takie historie, z pozoru proste, banalne ale dające do myślenia i mądre. Odrywam się na chwilę od rzeczywistości a po powrocie do niej inaczej patrzę na różne sprawy. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńOj, doczekasz, prawda?
UsuńObiecuję, że następny tom zakończę w mniej dramatycznym momencie (a może nie?).
A do Ferrinu może kiedyś zawitasz i... przekonasz się jeśli nie do fantastyki, to chociaż do tej sagi.
:*
Zgadzam się z poprzedniczkami :) Przeczytałam dziś "Ogród Kamili" i uważam, że to zbrodnia kazać nam czekać do marca!!! :) Chociaż może to i lepiej... coraz więcej zaliczeń a i sesja się zbliża :) Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie książki. Kocham je :)
OdpowiedzUsuńA ja dziękuję za miły wpisik! :-*
UsuńPrzeczytałam z otwartym sercem "Ogród Kamili". Przepiękna książka, pełna nadziei i niespodzianek. Spodobały mi się opisy Mamy Łukasza i jego pełnego ciepła rodzinnego domu. Będę miała zawsze w pamięci te opisy i postaram się w przyszłości swoim dzieciom sprawić taki dom w którym będą czuły się na prawdę kochane. Bardzo mnie ta książka ujęła za serce. Pani Kasiu dziękuje, że Pani jest i pisze dla Nas. Czekam cichutko nie przeszkadzając nikomu na następną książkę z serii kwiatowej. Czarująco i z delikatnym uśmiechem pozdrawiam . OLA
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje marzenie o takim pełnym ciepła domu kiedyś się spełni. Życzę Ci tego z całego serca!
UsuńPani Kasiu i jak ja mam wytrzymać do następnej książki z tej serii? Tyle znaków zapytania, że aż nie wierzyłam czy przeczytałam ze zrozumieniem i czytałam ponownie ostatnie kilka stron.
OdpowiedzUsuńP.s. oczywiście połknęłam książkę w jeden wieczór jakby inaczej i to w Sylwestra.
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością.
Wytrzymasz, wytrzymasz! :)
UsuńNie mam wyjścia i nie mogę się doczekać :)
UsuńPani Kasiu, miałam trochę na głowie dlatego 'ogród Kamili' czytałam aż 2 dni :) Naprawdę szczerze chciałam trochę pozwlekać z końcem... ale właśnie skończyłam i!!! stwierdziłam, że chyba nie mam kilku ostatnich stron :) nie wydrukowali mi... bo co się stało z Łukaszem? :) proszę o jakiś tendencyjne szczęśliwe zakończenie tego wątku bo na wstępie następnej książki znów się rozpłaczę. Jest Pani najlepszą polską pisarką EVER i myślę, że już zdania nie zmienię, ale o Łukaszu proszę pomyśleć :) Jego los w Pani rękach, a to taki dobry człowiek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO Łukaszu pomyślę, pomyślę! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za serdeczne słowa.
Przeczytalam w jedna noc tak jak poprzednie ksiazki nie moglam sie oderwac ale w tej jest za duzo znakow zapytania czyli co dalej? Czekam z niecierpliwoscia.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę, czyli do marca/kwietnia i będzie kolejna część serii kwiatowej. :)
UsuńRewelacja, jak zwykle zresztą.Niecierpliwie czekam na kolejną część.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. :)
UsuńRewelacja....to mało powiedziane hit nad hitem, powinna być ekranizacja :D a potem Oskar. Tylko dlaczego zostawiła nas Pani w takim punkcie :(, Łukasza proszę oszczędzić, on tak pasuje do Kamili :), ach rozpisywać bym się mogła nad pięknem willi, różanego ogrodu... może jakaś zapowiedź następnej książki.
OdpowiedzUsuńPostaram się oszczędzić Łukasza, ale nic nie obiecuję. ;)
OdpowiedzUsuńPani Kasiu z calego serca prosze i mysle,ze nie jestem w tych prosbach osamotniona-blagam niech Pani daruje Lukaszowi zycie!Moze to i glupie,tak sie przejmowac fikcyjna postacia,ale normalnie nie mamy wplywu na takie sprawy,nasi bliscy odchodza,a my pozostajemy z zalem,smutkiem i wsciekloscia,ze zycie nadal sie toczy.
OdpowiedzUsuńPo tylu prośbach nie mam wyjścia: Łukasz będzie żył. :)
UsuńUff
UsuńPani Katarzyno, właśnie oderwałam wzrok od książki. Jestem bardzo rozbita, tak przejęłam się losem Łukasza, w którym odnalazłam skrawek mojego mężczyzny. Zabrakło mi o nim kilku słów, słów otuchy, że żyje i ma się dobrze. Proszę, niech ten złoty mężczyzna o czystych myślach i intencjach zazna odrobinę szczęścia, niech żyje. Wiadomość, że w marcu ukaże się następna część mnie bardzo podniosła na duchu, bo inaczej płakałabym do poduszki i zaciskała wargi z rozpaczy. Moja empatia nie zna granic, nawet jeśli to dotyczy bohatera, z którym poniekąd utożsamiam moją miłość.
OdpowiedzUsuńKochana, wszystko powinno być dobrze, może nie tak, jakbyśmy się spodziewały, ale dobrze. Doczekaj do wiosny i dalszego ciągu, okej?
Usuń:*
Czekam całym sercem :)
UsuńWpadł mi w ręce Ogród Kamili i przeczytałam na jednym oddechu i nagle jakież zaskoczenie na ostatniej stronie??? Jak to ... to jest dalszy ciag??? gdzie ??? od razu wpadłam tu na stronę i doczytałam że i owszem to cała trylogia się szykuje :) ufff no i teraz ...masz babo placek ... jak ja doczekam drugiej części..a może ona już jest a ja znowu z lesie? Pani Katarzyno... proszę o odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńNa kwiecień pisze się "Zacisze Gosi" a na sierpień "Przystań Julii" :) Jest na co czekać, będzie co czytać.
Usuń:*
Książkę "Ogród Kamili" pochłonęłam i.... chciało mi się wyć, ze złości!! Ze złości na autorkę. Jak tak można!?!? Dlaczego nam to Pani zrobiła? Tak zakończyć historię? Zostawić tyle niewyjaśnionych wątków i tyle pytań bez odpowiedzi? To okrutne pani Kasiu! Ja rozumiem, że chodzi o to, abyśmy sięgnęły po kontynuację,. Ale w taki sposób? Jak tak można … Jak ja teraz wytrzymam do marca/kwietnia, gdzie zaplanowana jest premiera „Zacisza Gosi”. Pytam....... Jak.......Jak tu spać spokojne, jak jest się tak rozdygotanym.
OdpowiedzUsuńChciałam dać moim kochanym Czytelniczkom czas na ochłonięcie ;)
Usuń:*
Pani Kasiu wszystko Pani wybaczę, ale Kamila musi być z Łukaszem należy im się to... ale coś czuję, że wybrała Pani dla nich inny los, obym się myliła !!!!! Czekam na następne książki. Mam jeszcze do przeczytania 4 Pani książki i ..... potem następne itd...Czekam na kontynuacje serii z czarnym kotem.
OdpowiedzUsuńPracuję nad Kamilą i Łukaszem, właśnie w tej chwili. Mam nadzieję, że będzie dobrze... :*
UsuńDołączam do grona niewyspanych (zarwana n oc), ale zachwyconych!
OdpowiedzUsuńSpóźniłam się dzisiaj do pracy, ale – WARTO BYŁO!
Mam urodziny, więc piękny prezen sobie sprawiłam zupełnie nieoczekiwanie.
Wróć! - Pani mi sprawiła, jak zapewne i wielu innym czytelniczkom.
Książkę już dzisiaj puściłąm „w obieg”.
Niech i moje przyjaciółki się nacieszą.
I niech trenują cierpliwość czekająć na ciąg dalszy ;)
Szkoda tylko, że ten dzień nie może skończyć się lekturą dalszego ciągu losów Kamili i Łukasza.
To dopiero byłby prezent urodzinowy!
Mimo wszystko zaczekam, to w końcu tylko (aż!) 3 miesiące.
Raz jeszcze dziękuję i życzę natchnienia każdego dnia!
Anka
Dzięki :)
Usuń"Ogród Kamili" przeczytałam po prostu jednym tchem. Myślę, że sprawił to sposób narracji. Dziękuję za to, że Pani pisze takim ładnym językiem. Bohaterowie jak zwykli ludzie mają wady i zalety. Nic tu nie jest sztuczne, trudno przewidzieć kolejne zdarzenia, dlatego tak niecierpliwie brnęłam do końca... a tu niespodzianka - wszystko pozostaje otwarte. Tyle możliwości... Do marca trudno wytrzymać. Na szczęście w Znaku promocje, więc zamówiłam "Bezdomną", a w zaprzyjaźnionej bibliotece odłożą mi "W imię miłości"... Chyba dam radę :)
OdpowiedzUsuńDasz radę, :)))
UsuńDziękuję za przemiły wpis i obiecuję, że w następnym tomie (prawie) wszystko się wyjaśni.
:*
PS. Do "W imię miłości" zalecam paczkę chusteczek. A, do "Bezdomnej" tym bardziej!
Tak jak poprzedniczki i ja jestem po lekturze "Ogród Kamili" Cóż nie ukrywam, że książka zakończyła się pod znakiem zapytania i to bardzo dużym. Oczywiście jestem z Kamilą i Łukaszem, ale czuje podświadomie, że tych dwoje szybko nie zazna szczęścia, albo ciąg dalszy książki skupi się bardziej na Gosi i jej przeżyciach. Tak czy inaczej czekam z utęsknieniem do marca na dalszy ciąg :-) Powiem jeszcze tylko, że uwielbiam Pani książki! :-) Zaraziłam wszystkie koleżanki, a z mamą czytam w tym samym momencie, żeby później móc wyrazić swoje odczucia i opinie. Pierwsza książka jak wpadła w moje ręce to "Mistrz" - rewelacyjna (skończyłam w nocy, a po obudzeniu się znowu zaczęłam czytać :-) druga "Bezdomna" - świetnie napisana. Następna, najlepsza jaką chyba czytałam Pani wykonania to "Nadzieja" - płakałam jak głupia :-) nie mogłam się powstrzymać od łez. Świetna, świetna po prostu świetna książka! :-) Przyszedł czas na "w imię miłości" oraz "Ogród Kamili" - obie również tak dobre jak poprzednie, wręcz rewelacyjne. Podziwiam Panią za twórczość i za wszystkie napisane książki.
OdpowiedzUsuńProszę tylko, żeby nie przestawała Pani pisać. Chcę więcej Pani książek!
A teraz czas na pozostałe (wcześniejsze) powieści Pani wykonania :-)
PS: Jest Pani rewelacyjna! Koniec i kropka :-)
Pozdrawiam
:))) Się uśmiechnęłam.
UsuńBardzo oraz serdecznie dziękuję za wpisik.
Pisać oczywiście nie przestanę, o ile Wy, moje Czytelniczki, nie przestaniecie czytać.
:*
Dobry wieczór!
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, przyznaje bez zbędnych kłamstw, że Ogród Kamili to pierwsza książka Pani autorstwa jaką przeczytałam :) W ciągu jednego dnia przeczytałam całą! Losy Kamili bardzo mnie wciągnęły. Odnalazłam w niej cząstkę siebie a w Łukaszu i trochę w Jakubie człowieka, na którym mi niesamowicie zależy. Myślę, ze moje problemy tez byłyby zbieżne z rozterkami Kamili. Książka Skończyła się w taki sposób, że z niecierpliwości chybą zwariuję:) Co dalej? Dwa dni temu zakupiłam całą serię z kokardką. Jestem zachwycona! Bardzo serdecznie pozdrawiam :) :*
Otóż dalej będzie równie ciekawie. :))
UsuńA na czas oczekiwania masz jeszcze, kochana Czytelniczko, kilkanaście książek, tak więc spokojnie doczekasz.
:*
kupiłam wczoraj "Ogród Kamili" i przeczytałam jednym tchem... a dzisiaj poszłam po kolejną część a tam ZONG... jeszcze nie ma w sprzedaży... ale lubię czekać.. Mam już w swojej kolekcji parę Pani książek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż niedługo :)) Będzie co czytać :))
UsuńMoja przygoda z Pani twórczością zaczęła się właśnie od książki " Ogród Kamili " :) Dzisiaj skończyłam ją czytać, a raczej pochłaniać! Ostatnie kilkadziesiąt słów, zdań, stron dosłownie pochłonęła, pokochałam bohaterów całym sercem, kocham Sasanke i różany ogród :) Tylko nie wiem jak wytrzymam do maja... Aby ujrzeć w sklepie "Zacisze Gosi" :( Jestem pewna, że będę po nią biec i czytać już w drodze do kasy, bo jestem taka ciekawa co ma do powiedzenia Kamili Jakub, co z Łukaszem, Gosią, ze wszystkimi :) Boże jaka ta książka jest cudowna! :* Jak dobrze, że ją kupiłam, przeczytałam i już pokochałam :) Wiem, że przeczytam wszystkie Pani książki, kocham styl w jakim Pani pisze, taki lekki, przyjemny, tak cudownie się czyta :) Nie umiem wyrazić słowami mojego zachwytu nad tą książką, jest Pani mistrzynią! :) Uwielbiam Panią z całego serca :) I tak cudownie mieć w swojej biblioteczce i sercu pierwszą z kolekcji Pani książek :) Serdecznie pozdrawiam :) :* Ola :)
OdpowiedzUsuńKochana Czytelniczko, bardzo dziękuję za przemiły wpis. Czas oczekiwania mogą Ci umilić inne moje książki.
UsuńSerdeczności
:*
Po prostu piękna. Wiem,że się powtarzam, ale... Pani książki wszystkie są piękne, czytając je czuję się jakbym sama znalazła się w historii, ktorą akurat czytam, takie są realne, tak angażują czytelnika. Piękne, proszę o więcej :)
OdpowiedzUsuńBędzie więcej. Już niedługo. :)
Usuń:*:*
Super :) Czekam niecierpliwie :) Zacisze zapowiada sie fantastycznie :)
UsuńMoja przygoda z Pani książkami zaczęła się właśnie od ''Ogrodu Kamili'' rewelacyjna, po prostu chce więcej, z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorotka
Rewelacja :) pierwsza książka jaką przeczytałam Pani autorstwa jest właśnie ,,Ogród Kamili'' który dostałam od siostry na gwiazdkowy prezent :) Heh pokochałam tą książkę i chce więcej !!! Z niecierpliwością czekam na kolejne losy bohaterów :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMasz, droga Czytelniczko, to szczęście, że nie będziesz długo czekać. Bo już za trzy tygodnie.... :)))
UsuńPani Kasiu, a kiedy będzie rozwiązanie konkursy dot. "Ogród Kamili" to chyba dziś upływa jego termin:-)
OdpowiedzUsuńTak niecierpliwie czekałam:-)
Owszem, dziś do północy można nadsyłać recenzje. Potem jury wszystkie przeczyta i wybierze topową 20.
UsuńWitam Pani Kasiu. Właśnie skończyłam czytać "Zacisze Gosi" i......chyba nie potrafię ubrać w słowa tego co czuję. Sądziłam, że po Kamilce czułam mnóstwo emocji, które mną targały, ale teraz chyba jestem jedną wielką bombą zegarową. Jak tak można pozwolić czekać nam aż do jesieni na kolejną część, to bardzo nie fair;) Książkę o Gosi połknęłam dzisiaj zaraz po pracy i chyba muszę zacząć czytać coś innego bo nie mogę znaleźć sobie miejsca. Jest Pani niesamowita i książki, które miałam okazję zakupić Pani autorstwa są po prostu rewelacyjne. Nie będę pytała co dalej z bohaterami stanie się w "Przystani Julii", bo tak naprawdę nawet nie wiem o co bym mogła zapytać. Napisała Pani kiedyś, że lubi Pani trochę zamotać w losach bohaterów, ale nie sądziłam, że aż tak...Przepraszam, że tak piszę, ale muszę trochę sobie ulżyć bo nie mogę sobie poradzić żadną łzą, która bezczelnie spływa po moim policzku. Czekam na kolejną część z utęsknieniem i wielką nadzieją, że jednak premiera o Julii będzie wcześniej niż listopad. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystko, Magdalena.
OdpowiedzUsuńKochana, no sorry, że nie mogę pisać jeszcze szybciej, ale już i tak ledwo nadążam. I na perypetie i losy moich bohaterów też nie mam zbyt wielkiego wpływu. Ja jestem tylko dodatkiem do klawiatury!
UsuńŻartuję. Bardzo dziękuję za piękny wpis, dla takich Czytelniczek warto pisać.
Dziękuję.
:*
Nie Pani Kasiu to ja dziękuję i przepraszam za marudzenie, ale ja uwielbiam Pani książki. Tak cudownie się je czyta. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
UsuńWłaśnie skończyłam czytać 'zacisze Gosi" i już nie mogę się doczekać kolejnej części. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się zakończy chociaż ta część nie skończyła się wesoło. Szczerze mówiąc popłakałam się na koniec, zaczęłam się zastanawiać na swoim życiem, czy jest ono aż takie złe jakie myślałam że jest. Książka na prawdę daje do myślenia, a nie ukrywam mam o czym myśleć i pora chyba co nieco zmienić, spieszmy się kochać ludzi.....
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać "zacisze Gosi" i już nie mogę się doczekać kolejnej części. Książka jest rewelacyjna, chociaż nie będę ukrywać że popłakałam się na koniec. Los na prawdę potrafi być okrutny, dla tego chyba pora zacząć cieszyć się tym co się ma. Czytając zacisze zastanawiałam się czy na prawdę moje życie jest takie straszne jak mi się wydawało że jest. Czas chyba wziąć się w garść :)
OdpowiedzUsuńWierz mi, kochana, że na świecie jest tyle nieszczęścia, że nasz problemy stają się czasem całkiem błahe.... Nasze, moje również...
UsuńPani Kasiu... Znow to zrobilam... Musialam, po prostu musialam... Wczoraj zaczelam czytac Zacisze, niestety musialam je na troche odlozyc. Ale nie umialam sie powstrzymac, wzielam je dzis ze soba do pracy i... Doczytalam do konca. Ksiazka jest piekna, jak wszystkie pozostale Pani ksiazki, ktore juz udalo mi sie przeczytac. Naprawde trudno jest sie od niej oderwac, tak przyjemnie sie ja czyta. Choc nie to jest w niej najlepsze, ale przeslanie, ktore zawiera. Zycie naprawde potrafi byc okrutne, dlatego tak wazne jest, by umiec cieszyc sie kazda chwila. Czesto o tym zapominam i martwie sie drobiazgami. Dziekuje, ze mi Pani przypomniala co sie w zyciu naprawde liczy. Mam zamiar od dzis bardziej pracowac nad swoim nastawieniem, dostrzegac dobre rzeczy, a przymykac oczy na te mniej przyjemne. Dziekuje za wszystko.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa, moja Kochana. I ciesz się każdą chwilą szczęścia i spokoju.
Usuń:*
Właśnie czytam Zacisze Gosi i ryczę jak małe dziecko.
OdpowiedzUsuńCzy to normalne?
No nie wiem... nie wiem... trzeba podpytać inne Czytelniczki.
UsuńNormalne :)
UsuńA już myślałam ,że jestem rozchwiana emocjonalnie :P
Pani Kasiu
OdpowiedzUsuńA może pomysł na 4 cześć Serii Kwiatowej - o Janeczce i jej przygody na Teneryfie?
Pozdrawiam,
O Janeczce będzie opowiadanie w 7 numerze "Poradnika domowego". Więcej części serii kwiatowej nie przewiduję.
Usuń:*
Noc zawalona ale książka skończona.
OdpowiedzUsuńZaryczana, wykończona emocjonalnie ale bardzo, bardzo zadowolona, choć nie do końca.
Po przeczytaniu "Ogrodu Kamili" wiele czytelniczek pisało do Pani w sprawie Łukasza aby żył itd. zapominając o czarnym charakterze Jakubie, zrobiła nam Pani taki numer z nim ( nie będę pisać jaki, czytelniczki które czytały Zacisze wiedza o co chodzi), tak nie można. Jakub stał się moim ulubionym bohaterem, trzymałam kciuki, kibicowałam mu i co....
Czekam teraz z niecierpliwością na "Przystań Julii", mam nadzieję spotkać w niej bohaterów ogrodu i zacisza i poznać ich dale losy.
Gratuluje Pani Kasiu książka rewelacja, trylogia zapowiada się świetnie.
PS. część Serii Kwiatowej to dobry pomysł.
Wiem, wiem, powinno być inaczej, ale życie nie lubi dobrych zakończeń... Obiecuję jednak, że trylogia jako taka skończy się dobrze. Jak każda moja trylogia do tej pory.
UsuńPozdrowienia dla mojej zaryczanej i wykończonej, ale szczęśliwej Czytelniczki.
:*
Gratuluje książka super. Chciałabym się dowiedzieć kiedy możemy się spodziewać kolejnej części?
OdpowiedzUsuńW listopadzie.
UsuńZakochana w "Ogrodzie..." nie mogłam się doczekać "Zacisza...". Właśnie skończyłam. Normalnie jakby mi ktoś w twarz dał...dlaczego? Jak ja będę czytać ją wciąż i wciąż i narażać swoje serce i oczy na takie stresy? W tym upale i przy tak wielkim płaczu odwodnię się momentalnie i będzie mnie miała Pani na sumieniu. Szok na początek - konkretnie pierwszy rozdział - którego czytanie wypadło mi akurat w autobusie, pomyślałam, że nie jest źle. Podoba mi się. Co prawda końcówkę musiałam przeczytać trzy razy czy dobrze zrozumiałam. Natomiast koniec książki - no tego się w ogóle nie spodziewałam. NA SZCZĘŚCIE wypadł mi w domu, jestem sama, mogę więc sobie smarkać do woli i wypłukiwać tusz z rzęs. I nie muszę się tłumaczyć dlaczego płaczę nad książką. Później taka usmarkana po pas pójdę na spacer z psem i będę się cieszyć czerwcem jak Puchatek majem. A wieczorem zacznę czytać po raz drugi, na spokojnie, dokładniej... Czy jeśli opuszczę koniec to nie będzie to wszystko miało miejsca? Przynajmniej do następnego tomu...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś Pani wybaczę Jakuba... mimo to dalej uwielbiam Panią czytać...pozdrawiam słonecznie i smutnie.
Życie czasem tak właśnie daje w twarz. I to z pięści.... Coś o tym wiem...
UsuńAle mam nadzieję, że mi wybaczysz...
Dziękuję za piękny wpis.
:*
witam ,uwielbiam pani ksiazki,nie zwawsze mam dopstep do nich odrazu po premierach ale czekam cierpliwie az do mnie dotra,,tak jak teraz ,wyczekuje na "Zacisze"i szczerze czytajac komentarze na temat tej ksiazki az zal mnie sciska ze nie moge jej juz czytac...
OdpowiedzUsuńNapisz koniecznie wrażenia po przeczytaniu.
Usuń:*
Pani Kasiu!
OdpowiedzUsuńChciałbym mamie kupić trzecią część serii tj. Przystań Julii, lecz nigdzie jej nie mogę znaleźć a z tego co rozumiem to książka została wydana.
Proszę o wskazówki jak nabyć tę pozycję ;)
Julia dopiero ukaże się w listopadzie br.
UsuńW listopadzie ? To straszne, niechże ma Pani litość :)
UsuńDwie pierwsze części są cudne, Pani książki czyta się jednym tchem ;) Już nie mogę się doczekać Julii, chociaż przyznam szczerze, że końcówka Gosi troszkę mnie przytłoczyła... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńW "Przystani Julii" obiecuję poprawę!
Usuń:*
Pani Kasiu !!! Wczoraj zakupiłam całą serię "z kokardką" i czekam na nią z niecierpliwością, ale po przeczytaniu komentarzy na temat "Kamili" i "Gosi" po prostu musiałam je też zakupić... Mój urlop szykuje się Katarzynkowo Michalakowy :) Wrócę tu i napiszę, jakie wrażenia po lekturze :)
OdpowiedzUsuń"Katarzynkowo Michalakowy" - bardzo ślicznie. :))
UsuńMam nadzieję, że będzie udany no i czekam na wrażenia! Koniecznie!
:*
Kochana Pani Kasiu nie wiem od czego zacząć ale może od tego ,że powinna Pani dostać Nobla za twórczość swą , ponieważ nie dość ,że uzależnia to jeszcze ma dodatkowe działanie :) Mianowicie jako antydepresant. Zawsze kiedy mam gorszy okres w swoim życiu powracam do którejś powieści i nie możliwe staje się możliwym ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem również jaki jest fenomen tego, że bardzo się zaprzyjaźniam z bohaterkami, tak bardzo ,że po zakończonej lekturze tęsknie za nimi jak za przyjaciółką która wyjechała :)
Mam wszystkie Pani książki i każdą kocham tak samo i żal ściska mi serce jak przewracam ostatnią stronicę, chcę więcej i więcej i nie wiem jak tu wytrzymać bo Zacisze Gosi na półmetku a do premiery Przystani Juli daleko oj daleko ;(
Ściskam mocno i życzę duuużo zdrówka .
Kochana Czytelniczko, może trochę osłodzą Ci czekanie trzy tytuły, które ukażą się jeszcze PRZED Przystanią Julii (tak, tak, ja nie biorę sobie urlopu, tylko przygotowuję i piszę książki na sierpień, wrzesień i październik :)
UsuńNagroda Nobla by się przydała - miałabym pieniądze na ekranizację :)
A w ogóle dziękuję za przemiły wpis. Bardzo się staram, żeby w każdej książce można było znaleźć właśnie przyjaciółkę.
:*
Pani Kasiu nie mam pojęcia dlaczego nikt jeszcze nie zdecydował się na ekranizację, cudownie byłoby chociaż jedną powieść zobaczyć na ekranie a szczególnie Mistrza :P
UsuńCzekam z niecierpliwością na każdą nowość ;)
Taaak, ja też chętnie bym zobaczyła ekranizację "Mistrza". ;)
UsuńPani Kasiu! Szczęśliwym okazał się dzień, kiedy wchodząc do księgarni trafiłam na Pani książkę - "Zacisze Gosi". Zerknęłam na okładkę, doczytałam, ze to kontynuacja "Ogrodu Kamili" , zakupiłam i po powrocie do domu zaczytałam się... Zajęło mi to zaledwie trzy dni ( przy ogromie codziennych obowiązków), nie pamiętam kiedy ostatnio jakakolwiek książka mnie tak "wciągnęła" i tak poruszyła! Kończąc "Zacisze Gosi" łzy płynęły po policzkach, a ja już szukałam Przystani Julii, sądząc, że można ją już zakupić. I co teraz? Cierpliwie muszę poczekać na dalszy ciąg opowieści o Kamili i Łukaszu , o Gosi oczekującej dziecka, o Julii ... i jakby czekać na wiadomość o najbliższych. Czekam zatem ale z niecierpliwością, a w miedzyczasie zakupię pozostałe Pani książki- jeśli są równie dobre jak te przeczytane to będzie to świetna inwestycja w polską literaturę. Pozdrawiam. Justyna
OdpowiedzUsuńInwestycja w literaturę to dobry pomysł, w polską literaturę jeszcze lepszy, mam nadzieję, że w moje książki okaże się rzeczywiście świetna.
UsuńDziękuję za przemiły wpisik
:*
Tak inwestycja w literaturę to dobry pomysł. Szkoda że ten zwariowany, skomputeryzowany świat, pełen, telefonów, ifonów, ebooków i innych wynalazków dając szansę dla czytelników na kontakt z dobrą książką mimo wszystko traci czytelników. Od kilku dobrych lat słyszy się , że nie ma funduszy dla instytucji kultury w tym dla bibliotek, znam to "ze swojego podwórka", mamy na wsi filię biblioteki gminnej, którą kilkakrotnie chciano nam zamknąć- dzięki wiernym czytelnikom się to nie udaje. Uzupełniamy księgozbiór w bardzo prosty sposób, po przeczytaniu książek zanosimy je do biblioteki i tam zostawiamy dla innych czytelników. Kurczę i tu mam zagwozdkę , bo z Pani książkami tak łatwo się nie rozstanę!
UsuńJedne z najpiękniejszych książek, jakie miałam okazję w życiu przeczytać. O zachwycie nad "Ogrodem Kamili" możecie poczytać tu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.blaskksiazek.pl/2014/06/katarzyna-michalak-ogrod-kamili.html
Witam pani Kasiu;) Nie wiem jak to się stało,że dopiero teraz odkryłam pani twórczość :) Fakt, ostatnio mało czytam, bo dwójka małych dzieci, obowiązki zawodowe i dom na głowie;) Ale od piątku mam urlop, więc weszłam do księgarni i poprosiłam o coś fajnego dla mnie na wakacje do przeczytania, pani podsunęła mi kilka tytułów i padło na "Ogród Kamili". Myślę sobie, zacznę czytać trochę w domu, a skończę w szpitalu, by mi się tam nie nudziło(mam zabieg laparoskopii -idę w środę)...Niestety jak zaczęłam czytać, to nie mogłam się opanować, chciałam czytać bez końca, ale musiałam siłą rzeczy zająć się domem np. obiad, wykąpać dzieci, wyjść z psem itp.jednak w każdej wolnej chwili chwytałam za książkę, a już wieczory i noce należały do przyjemnych, nareszcie w ciszy z książką...;) Wczoraj w nocy ,po dwóch dniach i nocach skończyłam, dziś na moje nieszczęście niedziela i księgarnia nieopodal zamknięta, -klops, jak ja przeżyje do jutra bez 2 części "Zacisze Gosi...."???Poleciałam razem z dziećmi, bo mąż niestety dziś w pracy do mini galerii handlowej, są tam stoiska z książkami.... i niestety nie było, - rozczarowanie....muszę niestety poczekać do jutra;) A z tego co zdążyłam się zorientować, to "Przystań Julii" dopiero na jesień???to będzie męczarnia dopiero tyle czekać...;( Ale może być pani pewna, ze wszystkie pani serie(kwiatowa, owocowa,z kokardką itd.) znajdą się u mnie na półce;) Ciesze się,ze panią odkryłam ;) Dziękuje za wspaniały "Ogród Kamili"-nie czytałam lepszej książki,:) My właśnie z mężem też zaczynamy realizować nasze marzenie, na które czekaliśmy 10lat ,rozpoczynamy budowę naszego wymarzonego domu, a od kwietnia mamy nareszcie nasze miejsce na ziemi ,z naszym skrawkiem nieba całe 800 m2 obok lasu i niesamowity kojący śpiew ptaków;)));)Obecnie podobnie jak "Kamila" mieszkamy w 10 piętrowym wieżowcu....ale już niebawem , marzenia mam nadzieje się spełnią i będę mogła realizować się w swoim ogrodzie, wymarzonym, wyśnionym ogrodzie Kariny...;)))) Do usłyszenia, wpadnę, po przeczytaniu "Zacisza Gosi"Pozdrawiam bardzo ciepło;)Karina
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przepiękny wpis i mocno, naprawdę mocno trzymam kciuki za piękny domek pod lasem bo kto jak kto ale ja - wyrwana z blokowiska - wiem jak to cudownie, gdy budzi śpiew ptaków....
UsuńO kurczaki... Ja tu się cieszyłam, że w moje ręce wpadła książka "Zacisze Gosi", którą będę mogła przeczytać "od ręki" a tu się okazuje, że trafiłam na serie:) I to sam środek. No nic, trzeba bedzie przy okazji zakupić tom 1 i 3 i wtedy się wziąć za czytanie:)
OdpowiedzUsuńTo proponuję najpierw pierwszy, bo na trzeci trzeba będzie poczekać do listopada (na szczęście mamy jeszcze lipiec, bo nie mogę o szarugach jesiennych jeszcze myśleć)...
UsuńWitam pani Kasiu to ponownie ja;) Udało mi się dostać w poniedziałek drugą część :"Zacisze Gosi" leciałam na koniec miasta, bo obdzwoniłam wszędzie księgarnie,by ją kupić;)Niesamowicie się tu w 2 części dzieje, szok totalny...;) znów nie mogę się oderwać...;)A właśnie przed chwilą opublikowałam post na moim blogu o pani książkach;)pozdrawiam wakacyjnie;)Karina. ps. pani w księgarni powiedziała,ze już niebawem pojawi się u nich nowa "Poczekajka"-czekam z niecierpliwością;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia na blogu!!! Bardzo ładnie proszę o przesłanie ich Ani, prowadzącej fanpage :))
UsuńRaz jeszcze dziękuję za wpisik i miłe słowa o moich książkach.
:*
witam;) wróciłam ze szpitala,powoli dochodzę do siebie;)właśnie kończę :)"Zacisze Gosi",po przeczytaniu "jednym tchem "Ogrodu Kamili" i tak jak obiecałam zamierzam przeczytać wszystkie pani książki i oczywiście mieć je na swojej półce z książkami;)Jutro idę do pobliskiej księgarni po zakup "Rok w poziomce"i "nową Poczekajkę" mieli mi je sprowadzić;)pozdrawiam ciepło;)
OdpowiedzUsuńCzyli prawie wszystko przed Tobą, kochana Czytelniczko. :)))
Usuńskonczyłam "Zacisze Gosi" dobrze,ze jestem sama w domu,bo szlochałam na głos...;((((....dziekuje mimo wszystko za to wzruszenie....;) pozdrawiam ciepło..."Śpieszmy się kochać ludzi..."
OdpowiedzUsuńDokładnie........
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńCztery dni temu wchodząc do księgarni zapytałam Pani czy poleci mi książkę na wakację? ale juz w ręku trzymałam Kamillę nie wiedząc czemu ta książka wśród wielu innych mnie przyciągła ... lubie książku które zawierają troszkę z mojego życia czasem czytam recenzję a tu oprócz tytułu i nazwiska autorki nie pzreczyatałam nic ale miałam ja juz w ręku. Pani powiedziała będzie Pani zadowolona i pochwaliła mój wybór. Książke pochłoneła mnie tak ze dwa dni nie rozstawłam sie z nią , najchętniej schowałabym się z nia i bez pzrerwy na obowiazki czytałambym ... wczoraj ją skończyłam i po pieciu minutach wybiegłam do sięgarni po Gosię... dziś juz skończyałam. To niesamowite jak można w chwili czytać o uczuciach jakie i wydarzeniach , które pojawiłay się w moim życiu ... w pewnym momencie miałam wrażenie że jak skończe to to wpadnę do Kamili na herbate o wyjątlkowym zapachu i usiadę w ogrodzie i podziele się kawałkiem swojego życia ..a . ale to jest nie możliwe . Dziękuje za tyle emocji w tak rótkim czasie o wielu uczucia , które powróciły i wielu sprawach może i znaleznie usprawiedliwieniażyciowego , które czasem się zagubi ..... Pozdrawiam A.
Fajnie, że odnalazłaś w "Ogrodzie" siebie, droga Czytelniczko.
Usuń:*:*
Tak, gdzieś tam w czerwcu napisałam, że wrócę z wrażeniami po przeczytaniu „Ogrodu Kamili” i „Zacisza Gosi”, więc jestem. Nie, nie czytałam tak długo, pochłonęłam te pozycje w dwa wieczory (obiecałam sobie urlop Katarzynkowo Michalakowy i taki był – nawet zarwane noce się zdarzyły ), ale po prostu nie wiedziałam, co napisać, jak ubrać w słowa moje wrażenia po ich przeczytaniu.
OdpowiedzUsuńNadmienię, że kupiłam wtedy również serię sklepikową, ale okładka „Ogrodu” jest tak magiczna, że to od niej zaczęłam.
Ale wracam do wrażeń… Ogród Kamili – wszystko od pierwszej do ostatniej strony nieprzewidywalne, człowiek, przerzucając kolejne strony, już myśli co będzie dalej. To chyba dlatego nie można się oderwać od „Ogrodu”. A „Zacisze”? Hmmm… Zakochałam się w Gosi od… pierwszego słowa w książce o Niej, bo jest tak samo „niepełna” jak ja, i dziś, smażąc kotlety, myślę: -kurczę, dlaczego ja dopiero w listopadzie dowiem się, co z Gosią???-.
Dziękuję Pani, Pani Kasiu, za cudowny urlop !!! I za to, że „niepełność” nie jest dla Pani tematem tabu, wręcz przeciwnie, pokazuje Pani, że każdy ma prawo do miłości, szacunku i szczęścia :)
Każdy z nas jest w jakiś sposób "niepełny"...
UsuńDziękuję za dobre słowo.
:*
Wczoraj zakupiłam Trzecią Kwiatową...czekała na mnie, aż skończę Zmyśloną. Co jakiś czas wracam do Poczekajki i... Gabriela. Nic na to nie poradzę. Uwielbiam go od pierwszej części :) Mimo, że popsuł mu się później odrobinkę charakter :) Przystań Julii kusiła mnie z półki, ale w końcu najlepsze są chwile tuż przed jedzeniem miodu, prawda? :) A teraz...już po "Przystani..." Zaczęłam wczoraj w nocy (zaczęło się oczywiście od wielkiego płaczu i sprawdzaniu czy moja sunia jest na pewno obok mnie), a skończyłam dzisiaj po południu...Dziękuję. Za nadzieję, że ON może jednak... Za Grzegorza...że taki niezawodny...i za te trzy Dziewczyny. I za zakończenie... Szkoda mi tylko, że tak szybko przeczytałam tą książkę. Za szybko... A teraz wypiję kieliszek wina z moim Lubym, obok siebie będę czuła ciepłe ciałko mojego Włochatego Dziecka i pomyślę, że spokojny wieczór w gronie tych, którzy Cię kochają to prawdziwe błogosławieństwo...jeszcze raz dziękuję Pani Kasiu za wzruszenia...a jutro wracam ponownie do Pogodnej :) bo, po pierwsze, Przystanią muszę podzielić się z moją Ukochaną Mamą, a poza tym stęskniłam się za Bogusią i... Wiktorem :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za dobre słowa i przemiły wpis. Dla takich Czytelniczek naprawdę chce się pisać...
Usuń:*:*
Zatem to jest moja recenzja książki "Ogród Kamili". Niedługo zabieram się za dalsze części ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/2014/11/46-ogrod-kamili-katarzyna-michalak.html
:)) No i bardzo pięknie.
UsuńDziękuję!
:*
Kochana Pani Kasiu. Przeczytałam Julię i....to było to na co czekałam. Książkę czytałam z przerwami, gdyż chciałam aby chwila przyjemności z Pani twórczością trwała nieco dłużej niż pół dnia. Jak zwykle rewelacja. Ja wiem, że ma Pani co robić i nad czym myśleć, jednak tak bardzo bym chciała wiedzieć jak zakończyła się historia pewnej kobiety i przypadkowo poznanego przez nią mężczyzny przy pasach;) Do tej części tak bardzo by mi pasowała okładką numer dwa, bo jest taka kwiatowa. Pokochałam "Mistrza" ale seria Kamilkowa jakoś tak mnie ujęła. Jeszcze raz bardzo dziękuję, jest Pani niesamowita.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną serię, gdyż sam tytuł już zachęca. Pozdrawiam.
P.S. Opowiadania rzeczywiście są stanowczo za krótkie. Ostatnie mimo swojej małej objętości przekazało tak wiele emocji, że skończyłam z mokrymi policzkami. Za to też dziękuję, bo to takie prawdziwe.
Super! Dzięki!
UsuńHistoria pewnej kobiety i przypadkowo poznanego mężczyzny kończy się oczywiście "żyli długo i szczęśliwie" ;))
(Może kiedyś wrócę do tych bohaterów i tych stron...)
Wczoraj zaczęłam czytać Julię:) Złoszczę się na rodzinę, że mi przeszkadzają i odliczam godziny aż nastanie cisza i będę mogła w spokoju dokończyć tę cudowną książkę:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka w spokoju przeczytana i że się podobała... :))
UsuńBardzoooooooooooo mi się podobała:) Wszystkie Pani książki są piękne, nie przeczytałam wszystkich ( gdzie na pewno to zrobię) właśnie sięgnęłam po serię z CZarnym Kotem - jejku jest wspaniała!!! Poczekajka oraz Mistrz zostawiam na koniec:) Jednak chłopczyk bez nóżki najbardziej mnie oczarował i wzruszył:)
UsuńNawet Pani nie wie, jak żałuję, że lektura "Przystani Julii" już za mną...Czytanie jej to była istna przyjemność, no i jeszcze te cudowne doznania estetyczne płynące z pięknej okładki:) A tak przy okazji, to czyż nie pięknie się prezentuje Julia na moim mirabelkowym tle? :))
OdpowiedzUsuńA to moja recenzja: http://mirabelkowabiblioteczka.blogspot.com/2014/11/przystan-julii-katarzyna-michalak.html
Bardzo pięknie się prezentuje i bardzo piękna recenzja.
UsuńDziękuję!
:*:*
Właśnie skończyłam "Przystań Julii". Cała kwiatowa seria bardzo mi się podobała, jednak sercem zawładnęły "Nadzieja" oraz "Mistrz". Julia była ujmująca, kojąca nerwy i dająca wiarę w to, że może takie historie mają jednak szansę się ziścić w realnym życiu. Bardzo bym nam wszystkim tego życzyła.
OdpowiedzUsuńAch, jest coś o czym wspomnę - dwa razy w książkach z serii kwiatowej spotkałam się z błędem drukarskim w słowie "chodź", którego pisownia w książce brzmiała "choć". Mimo, że to drobiazgi, myślę, że warto zwrócić na nie uwagę i przy następnej okazji baczniej im się przyjrzeć, ponieważ autorka używa tak pięknej, kwiecistej polskiej mowy i takie "chochliki" zaburzają perfekcyjną całość :).
Korekta nie powinna tego przepuścić, a ja nie powinnam tego napisać, ale zdarza się.
UsuńDzięki!
Jako pierwszą i jak na razie ostatnią Pani książkę przeczytałam właśnie " Ogród Kamili". Jest ona naprawdę wspaniała. Uczy cierpliwości i wiary w samą siebie. Czytając ją nie raz uroniłam łzę. Wybieram się nie długo do księgarni po "Zacisze Gosi". Chciałam ją wypożyczyć w bibliotece, ale uważam, że Pani książek nie powinno mieć się na chwilę, ale na zawsze by móc do nich powracać. Dopiero zaczęłam prowadzić mojego bloga, ale następny post będzie właśnie o tej wspaniałej i nieziemskiej książce. Czy Pani na to pozwoli? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiście pozwalam i cieszę się, że Twoja przygoda z moimi książkami, droga Czytelniczko, właśnie się zaczęła. :)
UsuńNareszcie mam! Dostałam od Mokołaja Trylogię z kubeczkiem :-) szkoda tylko że bez autografu . . .
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie udałoby mi się podpisać kilku tysięcy książek. :)
UsuńTo ja i moja mama dziękujemy za fantastyczne książki! Nawet te chochliki nie zmącą naszej miłości do Pani! :)
OdpowiedzUsuńWitam, dostalam ta ksiazke od mamy jako poswiateczny prezent ... a to ze jestem tez Kamila wiec tytul wpadl jej w oko ... i chyba byla strzalem w "10" bo tak jak nie przepadam za czytaniem ksiazek, tak ta pochlonela mnie bez reszty i nawet siedziac w sylwestrowa noc u znajomych chlonelam kolejne kartki ... ona po prostu jest cudowna a zaraz po weekendzie lece po kolejnec... szkoda ze watekm Lukaszem zakonczyl sie w taki sposob, ale probuje w myslach dopisac sobie jeszcze pare stron, a lzy same plyna ... a ja po prostu Dziekuje ... :)
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję i przyrzekam, że cała trylogia kończy się mimo wszystko dobrze...
Usuń:)
Nie dalo mi to spokoju ... wiec jeszcze w sobote wsiadlam do auta aby pojechac do galerii po kolejne ksiazki ... pochlonelam je mimo bardzo opuchnietych oczu od placzu ...nawet przy filmie nie wylalam morza lez jak przy Pani trylogii...i wierze ze pomoga mi kochac tak jak kochala Kamila ....i wierze, ze " Gdy wszystko traci sens, pozostaje wiara w spelnienie marzen i siłe milosci " ... Dziekuje, za cudowne przezycia ... :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo dziękuję za słowa, po których chce się dalej pisać i pisać.
Usuń:*:*
Pani Kasiu "Julka" jest wspaniała jest tak zaskakująca, ze nie można się oderwać. Całą trylogia kwiatowa jest cudna!!!! Teraz tylko zakup" Dla Ciebie .." i wszystkie Pani książki przeczytane (oprócz Ferrinu nie lubię fantastyki ale może kiedyś. ...) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, Ferrin to nie do końca fantasy... No dobra, fantasy, ale bardziej o emocjach niż machaniu mieczem.
UsuńMam nadzieję, że kiedyś złapiesz fazę i na Ferrin, kochana Czytelniczko.
:*:*
Witam Pani Kasiu
OdpowiedzUsuńChciałam się podzielić z Panią moją przygodą z Pani Książką. Mamy sporo wspólnego :)) i z Panią i z książką.
Około dwóch miesięcy temu zakupiłam sobie "Ogród Kamili" czemu?? no właśnie podkusił mnie tytuł i.. Pani nazwisko także jestem Michalak co prawda nie Kasia , :)) z braku czasu jakoś nie miałam się kiedy do niej zabrać i w koncu przyszedł i na nią czas w czoraj ją przeczytałam poszłam spać ok w pół do 3 rano ale było warto czemu ....??? już od pierwszych stron stała mi się bliska ponieważ sama wychowałam się w Milanówku a do tego miłosna historia bohaterki przypomina trochę moją mam na myśli tę bolącą cześć.
super się czytało mam trochę niedosyt po braku wyjaśnienia na koncu tej darowizny ale liczę na jakieś wzmianki w drugiej na którą już zapisałam sie w bibliotece.
Moja przygoda z Pani książkami dopiero zaczął sie jeśli wszystkie mają taki styl i się tak czyta z zapartym tchem to zamierzam przeczytać wszystkie Pani serie, a jeszcze fajniej się czyta gdy są jakieś elementy bliskie
jak sama Pani widzi sporo tu wspólnego, a może jesteśmy rodziną??? :0
pozdrawiam serdecznie
Sylwia Michalak
Jesteśmy rodziną: jedną wielką Rodziną Miłośników Książek. :))
Usuń(Bo Michalak jestem po ex małżonku).
A wszystkie tajemnice wyjaśnią się w następnych tomach.
Obiecuję!
:))
Ogród Kamili jest cudowny. Przeczytałam go jednym tchem.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń:*
Są takie osoby jak ja że nie lubią czytać. Ogrod Kamili spowodował że zamówiłam już kolejne Gosię i Julię. NIe mogę sie doczekać aż przyjdą żeby je przeczytać i mam nadzieję, że jednak Łukasz będzie żył, fajny z niego meżczyzna. Ogród Kamili czytałam nie mogąc przestać, zarwalam trochę nocy ale co tam było warto. Mam nadzieję na kolejne zarwane noce. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŁukasz będzie żył. ;)
Usuń:*
właśnie skończyłam czytać Zacisze Gosi...to co się wydarzyło na końcu wstrząsnęło mną...nie spodziewałam się takie obrotu sprawy i na pewno przeczytam Przystań Julii.
OdpowiedzUsuńNiestety życie zaskakuje. Nie tylko to powieściowe...
UsuńTo prawda życie pisze wsoją powieść i bywa ono bardzo zaskakujące ....
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą serię w 3...dni :-) Nie mogłam się oderwać! W najbliższym czasie zabieram się za pozostałe Pani książki! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńhttp://poslubionaksiazce.blogspot.com/2015/02/kazdy-zasuguje-na-druga-szanse-nawet.html
http://poslubionaksiazce.blogspot.com/2015/04/dalszy-ciag-kwiatowej-trylogii.html
Bardzo się cieszę!
UsuńSerdeczności
:*:*
Witam Pani Kasiu,
OdpowiedzUsuń"Ogród Kamili" dostałam na trzydzieste urodziny (było to dwa tygodnie temu) i był to najlepszy prezent jaki dostałam. Książka tak mi się spodobała że przeczytałam ją w dwa dni. Następnego dnia pobiegłam czym prędzej do biblioteki i wypożyczyłam "Zacisze Gosi", bo ciekawość nie dawała normalnie funkcjonować. I tym razem książka okazała się bardzo wciągająca.Niestety tym razem po przeczytaniu rozkleiłam się strasznie. Łzy ciekły ciurkiem i nie mogłam sobie przetłumaczyć że przecież to tylko książka. Tak bardzo polubiłam Jakuba i strasznie przykro mi się zrobiło że Gosia odnajdując swoją bratnią duszę,straciła ją. Czułam żal że taki los zgotowała Pani bohaterkom. Oczywiście natychmiast sięgnełam po trzecią część i gdy wzbudziła Pani iskierkę nadziei,że jednak może Jakub żyje rozpromieniłam się. Niestety iskierka prysła, ale i tak koniec jest piękny. No i oczywiście szczęśliwy,ale mi jednak brakowało Jakuba.
Pani Kasiu ta seria to gotowe scenariusze na piękny romantyczny film. Aż dziwne że jeszcze nikt się do Pani nie zgłosił. Czy wszystkie Pani serie są tak napisane? Bo jeśli tak to jutro biegnę do biblioteki i wypożyczam następną.
Chciałabym Pani podziękować za najpiękniejszy urodzinowy prezent.
Pozdrawiam
Czy wszystkie, to pytanie do moich Czytelniczek :) Ja nie umiem swojej twórczości obiektywnie oceniać, jedna seria jest mojemu sercu bliższa, inna mniej, ale mam nadzieję, droga Czytelniczko, że się nie zawiedziesz.
Usuń:*:*
Witam Pani Kasiu. Zostawiam po sobie recenzję :)
OdpowiedzUsuńhttp://nataliajarocka.pl/ksiazki/poruszajace-ksiazki-vol-2/
Taka szkoda, że to tylko 3 części :))
Dziękuję. :*
UsuńWłaśnie skończyłam czytać "Zacisze Gosi". Chylę czoła...Płakałam, śmiałam się w autobusie przy ludziach, a Mateusz Wielicki wzbudził we mnie tak silne negatywne emocje, że chciałam wymordować wszystkich facetów. Oprócz mojego. Pani książki są cudowne i każda mnie zaskakuje. Podziwiam talent, proste historie opowiedziane tak pięknym językiem. Przypadek sprawił, że przeczytałam "Poczekajkę", ale zakochałam się od pierwszego zaczytania. Dziękuję za Pani twórczość, to naprawdę coś wyjątkowego. <3
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne za przemiły wpis. :*
UsuńKasiu kochana, właśnie zakupiłam całą serię kwiatową, moje pierwsze książki :D strasznie się cieszę, więc musiałam się z Tobą tym podzielić. "Ogród Kamili" dla przyjaciółki również jest, jako że to ona odkryła Pani twórczość i mi ją pokazała :) Mam nadzieję, że ta seria będzie mi długo służyć, cudownie jest mieć w końcu książki tylko dla siebie, a nie z bólem serca oddawać je po przeczytaniu do biblioteki :D
OdpowiedzUsuńA ja jak zawsze cieszę się radością moich Czytelniczek. I to szczególnie taką. :)
Usuń:*
Moja ukochana seria :) dla takich książek warto czytać i warto zarywać noce.
OdpowiedzUsuńDostałam tę serię od rodziców na gwiazdkę...jakie było zaskoczenie mamy, która wchodzi do mnie 26 grudnia o godzinie trzeciej w nocy, a ja płaczę nad trzecią częścią. Oczywiście zostałam okrzyczana, ze zarywam nockę, ale kiedy sama zaczęła czytać też nie mogła się oderwać.
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie Pani książki i dążę do posiadania wszystkich książek. Jestem w połowie drogi :-)
Pani Kasiu czytałam "Zacisze Gosi już drugi raz, ale za pierwszym razem nie recenzowałam. Tym razem proszę link do recenzji
OdpowiedzUsuńhttp://lubimyczytac.pl/ksiazka/203771/zacisze-gosi/opinia/15603843#opinia15603843
Oczywiście wspaniała:)
Niebawem zabieram się za powtórkę trzeciego tomu:)
Pozdrawiam cieplutko
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńDostałam trzy tomy serii kwiatowej pod choinkę. Wiedziałam, że nie mogę zacząć czytać, bo będę niewyspana... a jednak... - dwie noce przed Sylwestrem zarwane, a wczoraj wieczorem już nie mogłam się doczekać końca imprezy... - żeby wrócić do Kamili, Gosi i Julii...
Właśnie skończyłam i... niedosyt mi pozostał. Czy jest jakiś ciąg dalszy? Czytałam tylko "Poczekajkę", a teraz te trzy... Na pewno zostanę przy Pani książkach. Dziękuję za wzruszenia, za kilka łeż, za uśmiech... Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-)
Przeczytałam całą serię Kwiatową i bardzo mi się podobała :-)
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie dodać linki do moich wrażeń na temat całej serii :-)
http://pyteln237.blogspot.com/2017/12/katarzyna-michalak-ogrod-kamili.html
http://pyteln237.blogspot.com/2017/12/katarzyna-michalak-zacisze-gosi.html
http://pyteln237.blogspot.com/2017/12/katarzyna-michalak-przystan-julii.html
Pozdrawiam serdecznie :-)
Pani Kasiu ! Trylogia kwiatowa była pierwszymi książkami Pani autorstwa, na które się zabrałam... i od tamtej pory stała się Pani moją ulubioną pisarką. Czytam również inne książki, często zagraniczne, z całkowicie inną tematyką. Jednak zawsze kiedy wracam do jakiejś Pani książki zapiera mi dech w piersi ;) Kupuje ich coraz coraz więcej i niedługo zabraknie mi na nie miejsca ! HAHA Ostatnio zaczęłam czytać trylogię leśną, uważałam, że najlepszymi książkami jest Mistrz i Zemsta, jednak Trylogia leśna mnie zachwyciła. Odczuwam w niej subtelność trylogii kwiatowej, do której mam ciągle sentyment, oraz grozę z Zemsty. Właśnie czytam drugą książkę z leśnej trylogii i jestem podekscytowana kolejnymi wydarzeniami, nie mogę się oderwać! Nie wiem jak Pani za to dziękować ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję!
Usuń:*