Dwa najpiękniejsze dni w moim życiu....

... to dni urodzin moich dzieci. I nie piszę tego, bo w Dniu Matki tak wypada. Naprawdę moment, gdy przytuliłam pierwszego synka, a kilkanaście lat później drugiego, nie może się równać z niczym. To były dwie chwile największego szczęścia, jakiego doświadczyłam.

Dwa jednodniowe pisklątka: Andrzej i Patryk
 Wam życzę jak najwięcej takich chwil, moje kochane, wspaniałe Mamy-Czytelniczki.
:* :*