Nie wiem, co się stało z poprzednim wpisem, więc jeszcze raz: chociaż to jeszcze nie koniec roku, moją Książką Roku 2015 jest ta właśnie.
Oj, jak szeroko otwiera oczy...
Dlaczego?
Trudno opisać w paru słowach, po prostu trzeba ją przeczytać, a potem mieć na własność.
Dodam, że zaczęłam stosować zawarte w niej rady na sobie i mojej rodzinie i... TO DZIAŁA!
Polecam!
PS. Polecam całkowicie bezinteresownie, bo może ta książka pomoże którejś z Was. Nie należę do bliższej ani dalszej rodziny Autora, nie jestem związana z wydawcą książki, żeby nie było podejrzeń u co poniektórych, okej?
PS2. Na stronie ukryteterapie.pl ciekawe wykłady i wiele równie interesujących materiałów.
A więc oto mój nr 1 (na ravelo.pl nr 4, a więc bardzo dobrze):

Całkiem możliwe, że po tę pozycję sięgnę :) Wydaje się bardzo ciekawa, głównie ze względu na tematykę, oceniając po tytule ;)
OdpowiedzUsuńSłucham na YouTube tych "wykładów" i zapewniam, że w najbliższym czasie książkę zakupię.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że Kasia tę książkę poleca, bo zawartość wartościowa.
zresztą...
Jak coś dobre, trudno nie polecić...prawda?
To tak jak z Katarzynkowymi książkami... polecam, zarażam. zarażam polecam...dalej ,dalej i dalej.
Serdeczności zostawiam. :)
Wiesz, kochana, że ja polecam cokolwiek tak rzadko, że jak już polecam...
UsuńPracuję w księgarni i ta pozycja schodzi jak świeże bułeczki, więc widocznie musi być naprawdę dobra. Jeszcze nie zapoznawałam się z nią, ale możliwe, że zrobię to niebawem.
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, pozwoli Pani, że zapytam z innej beczki: czy do nowego wydania Ferrinu będzie dołączona mapa tego miejsca? Byłaby wielce przydatna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niestety nie. :(
UsuńA to szkoda... A ma chociaż Pani wyobrażony świat Ferrinu? Jak mógłby wyglądać?
Usuń