"Mistrza" tom II?

Dostaję od Was w komentarzach i w mailach petycje ws. II tomu "Mistrza". To znaczy, żebym napisała, a nie żebym nie pisała. ;)
To chyba jedyna książka, której ciągu dalszego tak bardzo się domagacie (i wcale się nie dziwię, ten Raul.......).
Moim skromny zdaniem - zdaniem autorki - tej powieści nie powinno się dalej ciągnąć. Dlaczego? Odpowiem poniżej, w tekście zwiniętym, żeby nie spoilerować treści dziewczynom, które "Mistrza" nie czytały.
Ale bardzo Was proszę o Wasze zdanie. Powinien powstać tom II, czy nie?
Powiedzmy, że będzie to taki mały quiz środowy :) O, do Ani koordynatorki napiszę, żeby to samo pytanie wrzuciła na fanpejdż, a ja już piszę, dlaczego nie chcę pisać... ;)

Otóż moim zdaniem zmartwychwstanie Same Wiecie Kogo byłoby z lekka naciągane. Zginął, bardzo pięknie, i niech spoczywa w pokoju. Gdyby wrócił, to wyszedłby trójkącik, a ani Paweł, ani Sonia raczej do trójkącików się nie nadają, trzeba byłoby więc wyeliminować Pawła. Dla mnie to żaden problem - lubię zabijać głównych bohaterów - ale Wy mogłybyście mi tego nie wybaczyć, tak jak nie możecie mi wybaczyć Same Wiecie Kogo z "Zacisza Gosi".
Gdyby z kolei Same Wiecie Kto poległ na dobre, to co to byłby za "Mistrz" bez "Mistrza"? No powiedzcie same?
Odpowiem przy okazji, dlaczego Same Wiecie Kto musiał zginąć: bo wysłał na tamten świat Same Wiecie Kogo, a Same Wiecie Kto nie potrafiłby żyć ze świadomością, że zabił własnego... no... Same Wiecie Kogo. :)
Mam nadzieję, że nie zdradziłam za dużo treści.

Tak więc moim zdaniem obie opcje nie wchodzą w grę. Chyba, że macie inny pomysł na ciąg dalszy tej historii, to poproszę o streszczenie w komentarzu, a ja idę spać, bo jeszcze dzisiaj (wczoraj?) nie spałam i już na oczy nie widzę.

Kiss.