"Zacisze Gosi" napisało się, ale...


No właśnie, przed chwilą skończyło się pisać (samo, rozumiecie;) "Zacisze Gosi", czym jestem uszczęśliwiona, ale prawdopodobnie jako pierwsze ukaże się "Serce Ferrinu", bo terminy wydawnicze się poprzesuwały etc, etc i... no właśnie. Te z Was, które polubiły Kamilę i jej ogród pewnie nie są uszczęśliwione powyższą wiadomością, ale tym, którzy (jak ja) zapadli się w Ferrin i było to dla nich niesamowite, z trzeciej (ale nie ostatniej!) wizyty w tej krainie będą bardzo kontenci.


"Serce Ferrinu" jest zdaniem Wydawcy najlepszym tomem pięcioksięgu, ja upodobałam sobie tom IV, czyli "Wojnę o Ferrin" wraz z jej niesamowitą okładką, a tak w ogóle, to jestem szczęśliwa, że książki są wydawane, że na nie czekacie, że je czytacie i że zmieniają Wasze życie, albo przynajmniej dają Wam chwilę zapomnienia, radości, czy wzruszeń.

Do przeczytania, moje Kochane, i moi Kochani, bo ja odetchnę trochę po "Zaciszu" i zasiadam do... dalszych perypetii Ani Kraski, która powróci w tomie II pt. "Wszystko dla miłości". :)


PS. Jak się Wam podobają projekty okładek???