Spotkanie w Łódzkiej Manufakturze - i ja tam byłam...

Cześć Dziewczyny i Chłopaki (bo na spotkaniu było kilku panów). Nadal nie mam weny twórczej (poza blogiem też nic nie piszę, blokada jakaś, czy co?), będzie więc trochę nieskładnie.

 Miejsca, w którym się odbyło nie da się opisać, to trzeba zobaczyć - Łódzką Manufaktura to ogromny kompleks, zapierający dech w piersiach (choć może po prostu zdziczałam na wsi i wszystko, co ma więcej niż dwa piętra zapiera mi dech :).

Spotkanie było fantastyczne. Poznanie kilku z Was osobiście to zawsze duże przeżycie, gdy nick okazuje się prawdziwą, świetną osobą. Spotkanie pospotkaniowe było jeszcze lepsze, uśmiałam się w Waszym towarzystwie i bawiłam znakomicie. Dziękuję!!

Teraz już nie gadam, tylko wklejam relację filmową (po raz pierwszy widzę siebie udzielającą wywiadu i... no... takie zabawne uczucie). Wywiad trwał około godziny, ale nagrało się tylko kilkanaście minut. Ale namiastkę mnie macie. :)

Tutaj: WYWIAD


A tutaj: RELACJA EWY