Rozstrzygnięcie konkursu Script Fiesta

No i przegrałam, wewcyny, choć nie wiem jak to możliwe po tak potężnej pozytywnej energii przez Was wysyłanej. Dziękuję Wam, kochane, za ogromne wsparcie i wspaniałe komentarze.
Przegrałam konkurs, choć... nie czuję się przegrana! Bo po pierwsze otworzyły się przede mną zamknięte dotychczas drzwi do świata reżyserów i producentów, po drugie...

Powinnam zacząć od początku: scenariusz bardzo się jury podobał, był dobrze napisany i o pięknej tematyce, ale... od razu skojarzył się producentom, oglądającym prezentację, z Rozlewiskiem i na nic zdały się moje zapewnienia, że to zupełnie inna bajka.
Poziomka została jednak wyróżniona, co na 116 zgłoszonych projektów, z czego 12 w ścisłym finale, jest przecież ogromnym sukcesem. Ja zaś dostałam duże brawa od publiczności, co mnie wzruszyło. Wielu ludzi na widowni trzymało za Poziomkę kciuki...

Na koniec zobligowano mnie do napisania czegoś, co nie skojarzy się nikomu z niczym, a mi od razu na myśl przyszedł Sklepik z Niespodzianką. Tak więc mam drugą szansę i już nie konkursową, a bezpośrednią.
Fajnie, no nie? Nie wiem, jak Wy, ale je chciałabym obejrzeć na ekranie Sklepik jeszcze bardziej niż Poziomkę.

Kończę, bo jestem ledwo żywa (ile ja już nocy nie spałam? dwie? trzy?), a na koniec powiem, że - jak widzicie - mimo przegranej bitwy nie poddaję się!

PS. Kurczę, a co ja taka pesymistka się zrobiłam?! Oczywiście, że Poziomka będzie! Tylko trochę później i może pod innym tytułem. Przecież nikt do końca jej nie skreślił! :)